„Bo co za korzyść odniósł człowiek, który zdobył cały świat, a siebie zgubił i zatracił?” Łuk.9,25
Prawie rok temu, kiedy wybuchła pandemia, podjęliśmy trud izolacji i ograniczenia naszego codziennego funkcjonowania. Kościoły zostały zamknięte, praktycznie z dnia na dzień. Stanęliśmy przed wyzwaniem, jak funkcjonować w nowych warunkach. Jak pozostać kościołem, choć byliśmy w rozproszeniu, a nie w jednym miejscu. Choć my byliśmy zaskoczeni, wierzymy, że Pan Bóg nie. Był o krok przed nami, pracował w ludzkich sercach. Udało nam się szybko zebrać potrzebne środki finansowe i ludzi gotowych do służby, aby nabożeństwa mogły odbywać się online.
Nie było ani jednej niedzieli, by nabożeństwo zostało odwołane. Szybko uczyliśmy się funkcjonowania w innym świecie. Spotkania w małych i większych grupach na komunikatorach internetowych, pozwalały nam być w kontakcie ze sobą i kontynuować większość służb. Jesteśmy wdzięczni tym, którzy zadali sobie trud, by poświęcić czas i zaktywizować tych, dla których internet był światem nieznanym. Pamiętaliśmy o seniorach, by uszyć i dostarczyć im maseczki, a także inne dowody naszej miłości i troski. Chcieliśmy, by jako grupa najbardziej narażona na skutki choroby i samotność, poczuli się zaopiekowani przez wspólnotę wierzących.
Wszyscy mieliśmy nadzieję i marzyliśmy, że po krótkotrwałym okresie zamknięcia tłumnie spotkamy się w kościele, rzucimy się sobie w ramiona, a potem na holu będziemy świętować, przy zastawionych stołach, powrót do normalności.
CO DALEJ?
Dzisiaj już wiemy, że pomimo okresów zluzowania obostrzeń, rozpoczęcia szczepień i przechorowania części z nas, nasze życie jeszcze długo nie wróci do normalności, czy do stanu sprzed pandemii. Nie możemy czekać na zmianę, by zacząć żyć, musimy żyć pomimo.
Apostoł Paweł siedząc w więzieniu w Rzymie, pisze list do zboru w Filippi, gdzie odnosi się do swojej aktualnej sytuacji, ale zapewne też innych, trudnych wydarzeń ze swojego życia
„…nauczyłem się cieszyć tym, co jest. Wiem co to skromność, znany mi dostatek. Radzę sobie wszędzie, w każdej sytuacji. Poznałem sytość, nie obcy mi głód; wiem jak mieć dużo, i umiem żyć w biedzie. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia, w Chrystusie”. Fil.4,11-13
Apostoł Paweł wyznaje, że niezależnie od okoliczności życia potrafi odczuwać radość, poczucie sensu i spełnienia, bo czerpie moc z obecności Chrystusa w swoim życiu.
Mamy poczucie, że zadaniem, które dziś stoi przed nami, nie jest tylko czekanie na przyszłość. Ale to moment, by w naszym życiu skoncentrować się na tym, co jest najważniejsze, na Chrystusie i naszej z Nim relacji. To On da nam siłę, by przejść przez trudności i wykorzystać dany nam czas, najlepiej jak jest to możliwe.
Czujemy się zniechęceni, zmęczeni, osamotnieni. Wielu z nas przeżywa trudności finansowe, straciło pracę. Z bezradnością patrzymy na to, co dzieje się z naszymi dziećmi, zamkniętymi w domach, przed komputerami, pozbawionych normalnych relacji, tak potrzebnych w tym wieku. Niektórzy żyją w lęku, niektórzy w depresji. Wielu z nas od miesięcy nie było w kościele, w społeczności z innymi ludźmi, może nawet przestało odczuwać taką potrzebę.
ZADBAJ O DUSZĘ!
Chcemy cię dzisiaj zachęcić, zadbaj o swoją duszę. Spójrz na swoje życie z Bożej perspektywy, nie chodzi tylko o to, co jest tu i teraz. Jesteś w Bożych rękach i niezależnie od okoliczności, On cię nigdy nie opuści. Nie pozwól, by opanowało cię zniechęcenie i brak nadziei. Może twoje życie po pandemii będzie już inne, ale najważniejsze by było z NIm.
Chrześcijaństwo w pojedynkę jest bardzo trudne, potrzebujemy siebie nawzajem, by zachęcać się, wspierać, nosić ciężary i być razem. Spróbuj przyjść do kościoła, choć raz na jakiś czas, w niedzielę, w środę, na spotkanie młodzieżowe. Umów się ze znajomymi, by razem się pomodlić i porozmawiać. Jeśli potrzebujesz pomocy, pozwól sobie pomóc.
Rozważ, czy nie jesteś w takim momencie, że bojąc się o życie, tracisz swoją duszę.
Biblia często nas zachęca słowami „dołóżcie wszelkich starań”, więc dołóżmy wszelkich starań, by w tych trudnych okolicznościach wrócić do życia, nie przeczekiwać, ale wykorzystać najlepiej jak to możliwe, dany nam czas. Nie zachęcamy cię do buntu czy lekceważenia zagrożenia, ale życia pomimo, w tych okolicznościach, jakie są nam dane.
„Żyjcie raczej jak ludzie mądrzy, którzy nie marnują najdrobniejszej chwili, szczególnie, że przyszło nam żyć w trudnych czasach”. Ef. 5, 15-16
Bogna Kuczyńska