Sytuacja choroby, a zwłaszcza choroby przewlekłej, jest na szczycie rankingu czynników stresogennych. Dlaczego? Nieuchronność śmierci, choć oczywista, nadal budzi lęk, a obok bólu i kalectwa jest jednym z najczęściej wymienianych nieszczęść, jakie mogą nas „zaskoczyć”. To, w jaki sposób podejdziemy do sytuacji choroby, ma jednak ogromne znaczenie dla samego procesu zdrowienia oraz jakości życia, które płynie niezależnie od naszego stanu zdrowia, nie zatrzymuje się w bezruchu, reagując na paraliżujący nas strach czy ból.

Choroba bywa niewątpliwie przyczyną naszego cierpienia fizycznego, ale to, co o niej myślimy może być przyczyną cierpienia emocjonalnego. Dotyczy to zarówno osób chorych, jak i ich bliskich. Zwykło się mawiać, że jak choruje jeden członek rodziny, cały system choruje, a wręcz choruje cała rodzina. Niewątpliwie funkcjonując w relacjach rezonujemy z ludźmi i mają oni na nas wpływ, a my na nich, kwestią zasadniczą pozostaje, jaki jest ów wpływ? Czy zarażamy się wzajemnie poczuciem krzywdy, niesprawiedliwości, lękami, złością, czy wręcz przeciwnie? I jak jedno i drugie wpływa z kolei na przebieg samej choroby czy procesu zdrowienia? Psychoneuroimmunologia traktuje o wpływie naszych emocji na system odporności całego organizmu. Wykazano na przykład, że przewlekły stres wpływa na naszą gospodarkę hormonalną i inne procesy do poziomu komórkowego włącznie. Nikogo, nie dziwi już, że długotrwała ekspozycja na jakiś silny, negatywny bodziec, finalnie rzutuje na nasze zdrowie. Wiemy, a jednak często nie znajdujemy przełożenia tej sytuacji na doświadczenia w naszym życiu. Choroba przewlekła, jest oczywiście wypadkową wielu czynników, takich jak geny, środowisko, przewlekły stres, długotrwałe zaniedbanie czy nadużywanie jakiś substancji, jest zarówno potencjalną przyczyną, jak i potencjalnym skutkiem. Choroba jest faktem, nie karą, nie „złośliwością losu”, nie grzechem czy pokutą. Choroba jest faktem. Jak my ów „fakt” „obrobimy w naszej głowie”, jakie nadamy mu znaczenie, jak zinterpretujemy, to dopiero jest strefa naszego wpływu. Obok oczywiście interwencji i procedur medycznych, które powinny być uruchomione niezależnie i działać równolegle.
To, czym dysponujemy w naszym procesie zdrowienia, to niebagatelny oręż. Warto, zatem zrozumieć i poznać narzędzia i techniki pracy, które mogą znacznie poprawić, jakość naszego życia w chorobie czy procesie zdrowienia, a także podczas towarzyszenia i wspierania choremu.

WARTO!
To, co istotne podczas choroby, to zadaj sobie pytanie, „co mam w głowie?”.
„Jakie myśli mi towarzyszą?”
A następnie zapisz je i przyjrzyj im się pod katem zasad zdrowego myślenia.
Co to oznacza?
Carl Simonton, który pracował z pacjentami onkologicznymi, spisał 5 ZASAD ZDROWEGO MYŚLENIA, które mają za zadanie zweryfikować nasz wewnętrzny monolog pod kątem jego przydatności w naszym procesie zdrowienia.
Czy twoja myśl:
1. Jest oparta na oczywistych faktach
2. Chroni Twoje życie i zdrowie
3. Pomaga osiągnąć Ci bliższe i dalsze cele
4. Pomaga uniknąć najbardziej niepożądanych konfliktów z innymi lub je rozwiązać
5. Pomaga Ci się czuć tak, jak chcemy się czuć, bez nadużywania leków, alkoholu czy innych substancji

, … jeśli nie jest, to warto ją, czym prędzej zmodyfikować do statusu „zdrowej myśli”. Nie mylić z pozytywną! O tym, czemu tzw. „pozytywne myślenie”, to krótkodystansowe zaklinanie rzeczywistości, opowiem innym razem.
Reasumując. Jaką masz korzyść z myślenia, że „na pewno nie wyzdrowiejesz”, „rak, to wyrok”, „mam małe szanse na remisję”, itd.? Czy to pomaga? No raczej nie…

A czy wspierając osobę chorą, na pewno pomagasz jej w procesie zdrowienia? Czy Twój lęk, zmęczenie i poczucie bezradności przypadkiem nie wkradają się jak cień do waszej relacji, dnia, życia?

Warto tu jednak pamiętać, że to, co jest zdrowe dla Ciebie, nie musi być zdrowe dla kogoś innego. To dotyczy każdej dziedziny, ale myślenia w szczególności…

PAMIETAJ!

Nawet w chorobie, większość rzeczy w Twoim życiu jest zdrowa, jest ok, skupianie się na felernie działającym kawałku, jest bez sensu…nie pomaga!

Warto mieć nadzieję, ale nie przywiązywać się do wyniku…”nadzieja, to przekonanie, że to, co zamierzam, mogę osiągnąć”, a nie że osiągnę (pozytywne, życzeniowe myślenie)

Słowa mają znaczenie. Zdrowa semantyka, to dziedzina zajmująca się wpływem słów na nasz dobrostan emocjonalny. Czy słowa te artykułujemy czy tylko „przemyśliwamy”, to, jakie one są, ma ogromne znaczenie. Tu zachęcam do pochylenia się nad własnym leksykonem i przyjrzenia się, jak ja traktuję w tych słowach siebie, ludzi i świat.

A co pomaga?

Ucz się słuchać siebie, przyglądaj się częściej swoim myślom i emocjom. Jak już do siebie mówisz (a wewnętrzny dialog to naturalna część nas), to mów coś wartościowego, dobrego dla Ciebie, coś, co Cię wzmacnia i buduje, a nie chłosta i poniewiera albo wpędza w dodatkowe cierpienie.

Jak już wiesz, że masz wpływ, to korzystaj z niego rozsądnie.

WAŻNE!

Pracując z myślami, możesz mieć wpływ na proces zdrowienia!

Nadzieja, bez przywiązania do wyniku, to bardzo ważny element w procesie zdrowienia.

Jest wiele sposobów na wyjście z kryzysu emocjonalnego, który często towarzyszy chorobie, daj sobie szansę i poproś o wsparcie profesjonalistów.

Módl się, jedz, kochaj,…rób wszystko co robiłeś dotąd, jeśli lekarz nie zaleci inaczej albo zacznij wreszcie, jeśli dotąd nie miałeś odwagi. (Każdy moment w życiu jest dobrym momentem na zmiany.)

KORZYŚCI Z CHOROBY

Jaki jest sens choroby? Czy choroba może mieć sens? Korzyści?

Paradoksalnie wielu ludzi doświadczających choroby doświadcza: przewartościowania, duchowego nawrócenia, czy zbliżenie się do Boga. Często choroba stanowi ważny punkt zwrotny w życiu człowieka. Choroba przypomina nam, co jest naszą prawdziwą naturą, a o czym będąc zdrowym zapominamy, nie korzystamy z tego. Strata, nawet jeśli chwilowa uświadamia nam, „a mogłem,…a nie robiłem”, zaczynamy żałować, tęsknić, złościć się, na „stracona szansę”. Możesz oczywiście skorzystać z opisanych tu wskazówek, czyjegoś osobistego doświadczenia i świadectwa lub poczekać, aż sytuacja choroby przewlekłej dotknie Ciebie bezpośrednio i dopiero wtedy zacząć działać. Wybór należy do Ciebie. Wiedz jednak, że jakość naszego życia ma znaczenie każdego dnia, nie tylko w chorobie.

Katarzyna Gutowska-Maślanka


UWAGA!!!

Warsztat dla osób z diagnozą choroby przewlekłej(w tym nowotworowej) i osób wspierających

18 luty 10:30-16:30 (Przerwa obiadowa 13:00-14:00)
ul. Sienna 68/70 Warszawa sala 102
Udział w warsztacie jest bezpłatny!
Liczba miejsc ograniczona.
Zgłoszenia: kontakt@fundacjasienna.pl
W temacie maila prosimy zamieścić informację z tytułem warsztatu.

Warsztat prowadzi Katarzyna Gutowska-Maślanka, terapeuta z niemal 10-letnią praktyką zawodową, szkolacy się w programie Simontonowskim, terapii poznawczo-behawioralnej, terapii schematu i terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach.

Podczas warsztatu dowiesz się:

  • jak powstają myśli i emocje
  • jak wpływać na swoje przekonania i postawy
  • jak zdrowo myśleć i wspierać swój układ odpornościowy – jak radzić sobie ze stresem (neuroimmunologia w praktyce)
  • jak stworzyć swój osobisty plan zdrowienia
  • na czym polega dobre i mądre wsparcie